Oto nasza ekipa ambasadorów, czyli PKO SILESIA MARATHON TEAM. Grupa liczy 15 osób, w tym 5 pań – miłośników najwiekszego maratonu na Górnym Śląsku. Wypatrujcie ich na biegach w całej Polsce i na świecie – na pewno ucieszą się z chwili rozmowy.
Poniżej przedstawiamy Wam ich sylwetki.
Ambasadorzy PKO Silesia Marathon |
|||
MAREK BOGDOŁ – SIEMIANOWICE ŚLĄSKIE
“Jestem amatorem z 6-letnim stażem biegowym, który przed 30-stką zrzucił 11 kg i odkrył, że kończyny dolne mogą służyć nie tylko do chodzenia. Odkąd zacząłem biegać, moje życie uległo diametralnej zmianie. Okazało się, że dystans maratonu jest możliwy do pokonania również przez takiego śmiertelnika jak ja. Odkryłem mięśnie, o których istnieniu nie miałem pojęcia. Dowiedziałem się także, że kolano może boleć w trzech różnych miejscach i to dodatkowo – w tym samym momencie ;). Dzięki swojej stronie www.drogadotokio.pl udało mi się spełnić jedno ze swoich marzeń – polecieć do Japonii i wziąć udział w tokijskim maratonie. Do Silesia Marathon mam niesamowity sentyment. To właśnie |
|||
DAREK BYTNIEWSKI – KATOWICE
“Kiedy w zamierzchłych czasach szkolnych czytałem o Edwardzie Dudku, pierwszym Polaku, który pokonał całą trasę Spartathlonu, jego wyczyn miał dla mnie podobny wymiar jak lądowanie człowieka na Księżycu. Czytałem jak wygląda zwykły dzień Pana Edwarda: „biegnę z Radziechów na Skrzyczne i z powrotem, w domu wypijam piwo albo dwa żeby się nawodnić” . Jedyne co potrafiłem sobie wyobrazić tylko to piwo (a najlepiej od razu dwa) reszta była jakąś totalną abstrakcją. Coś co kiedyś wydawało się zupełnie niemożliwe nagle stało się na wyciągnięcie ręki (nogi?). Punktem zwrotnym był pierwszy Silesia Marathon (aby być precyzyjnym to trzeba wspomnieć, że poprzedził go katowicki półmaraton), później wydarzenia same nabrały tempa. Zamknął się jakiś etap w życiu, a otworzył nowy, łatwo mierzalny bo spajają go kolejne edycje SM. Dziś to już osiem lat od PSM (pierwszego Silesia Marathonu). Osiem lat nowych wyzwań i doświadczeń, ale też i bolesnej nauki na żywym, własnym organizmie. Nagle okazało się, że Skrzyczne wcale nie jest tak wysoko i daleko. Baa, dużo odleglejsze cele wydają się być całkiem blisko.”
|
|||
ADAM DOLIŃSKI – WARSZAWA
“Jestem amatorem biegania od 2003 roku. Po pierwszym starcie bardzo sponiewierany, ale wkręciłem się w ten sport bez reszty. Zwiedziłem Polskę wszerz i wzdłuż, obecnie już ten wigor do cotygodniowych startów przepadł. Biegam już tylko na sprawdzonych imprezach. W Silesia Maratonie spodobał mi się klimat miejsca, trudność biegu – bo łatwe trasy są dla innych i to, że od pierwszej edycji ciągle mnie tu coś zaskakuje. Nieważne ile razy, w Silesia Maratonie chcę brać udział!”
|
|||
KASIA GUZGAN – KATOWICE
“Biegałam już jako nastolatka. Jednak w latach dziewięćdziesiątych dziewczyna biegająca po ulicach małego miasteczka uznawana była za dziwoląga. Mimo wszystko czułam, że jestem stworzona do bycia w ruchu. Całe moje życie związane jest ze sportem, choć jestem kompletną amatorką. Pierwsze oficjalne 10 kilometrów przebiegłam kilka lat temu. Potem okazało się, że jestem silniejsza niż 10 kilometrów. Zaczęłam biegać dłużej. Dalej. Bardziej świadomie. Półmaraton zrodził się w mojej głowie bardzo szybko. Koniecznie chciałam sprawdzić się na tym dystansie. Szukałam dla siebie miejsca na debiut. Padło na Silesia Marathon. Z perspektywy czasu wiem, że nie mogłam trafić lepiej. To trudny bieg, który uświadomił mi, że:
1. jestem silna
2. kocham biegać!!!
Dziś łączę bieganie z jogą. Jestem żoną, matką, kobietą po trzydziestce, biegaczką, joginką, trenerem personalnym. Swoją pasją dzielę się na blogu: www.hpmblog.pl“
|
|||
|
|
||
|
PAWEŁ IGNAC – RACIBÓRZ
Biegacz, który o bieganiu (i różnych jego aspektach) bardzo ciekawie pisze – prowadzi blog https://heavyrunslight.wordpress.com, jest aktywny na forach biegowych, a jego teksty publikowane są m.in. na bieganie.pl; treningbiegacza.pl; magazynbieganie.pl; napieraj.pl oraz na łamach magazynu dla biegaczy Run Times. Na zawodach, w których bierze udział, poznacie go po znaku szczególnym: sandałach biegowych/huarache. W wolnych chwilach pogrywa też na gitarze elektrycznej.
„Lubię myśleć o starcie w Silesia Marathon jako moim „drugim debiucie”, który rozpoczął moją prawdziwą przygodę z maratonem. Dlatego tym bardziej cieszę się, że przez następnych kilka miesięcy będę mógł występować jako ambasador PKO Silesia Marathon 2016, reprezentować barwy największej na Śląsku imprezy biegowej i w pewnym stopniu przyczynić się do jej rozwoju. Jako ambasador chciałbym Wam jak najbardziej przybliżyć Silesia Marathon – zarówno od strony historycznej jak i organizacyjnej i będę oczywiście starał się zachęcać do udziału w tym biegu.”
|
||
|
EDMUND JASTRZEMBSKI – BYDGOSZCZ
“Biegam od sześciu lat. W tej dyscyplinie sportu najbardziej lubię to, że jest bardzo różnorodna i przez to każdy znajdzie coś interesującego dla siebie. Od kilku lat pojawiam się w roli pacemakera na PKO Silesia Maratonie i śmiało mogę powiedzieć, że mam już stałą grupę znajomych którzy ze mną biegną.
PKO Silesia Maraton lubię za to że można tam wyszukać i zobaczyć kilka dużych pereł (np. Spodek, Nikiszowiec) i mnóstwo małych perełek, które w każdym roku znajduję i rozkoszuję się nimi, opowiadam o nich moim znajomym przez cały rok aż do następnej edycji.
Na co dzień pracuję w jednym z urzędów, pomagam w organizacji Bydgoszcz Fan Maratonu, a w wolnych chwilach brzdąkam na gitarze klasycznej.”
|
||
|
|
||
|
KAZIMIERZ MAGDA – KRAKÓW
“Biegam od wiosny 2003 roku. Pierwszy ukończony maraton to II Cracovia Maraton w 2003. Obecnie mam ponad 50 ukończonych maratonów, w tym Koronę Maratonów Polskich. 4 razy ukończony Bieg Rzeźnika w Bieszczadach (w tym raz 3 miejsce:), ukończony bieg granią Tatr w 2015 roku. Ulubione starty: Półmaraton Jurajski, maraton w Krynicy (gdzie jestem od początku ambasadorem Festiwalu Biegowego!) oraz Silesia Marathon – mam wszystkie edycje.”
|
||
|
|
||
|
KRZYSZTOF MARCZAK – ŚWIĘTOCHŁOWICE
“Od zawsze lubiłem biegać. W młodości jako zawodnik, potem już tylko dla przyjemności. Najpierw była Korona Maratonów, potem zacząłem podróżować po Polsce pokonując kolejne maratony. W sumie uzbierało się tego ponad 30. Kończyłem także królewski dystans poza granicami kraju – Wiedeń, Berlin oraz wielka przygoda biegowa w RPA. Po kilku latach, postanowiłem coś zmienić i wystartowałem w górskim biegu ultra. To było to – góry i nowe wyzwania. Od razu zrozumiałem, że to jest właśnie dla mnie. Od tego czasu ukończyłem kilkanaście „ultra” – m.in. 100 km w Krynicy, Bieg Granią Tatr , Rzeźnik Ultra, a także Iron Run w Krynicy. Ale najwięcej wrażeń dostarczył bieg w Alpach. Każdy kto stanął na starcie kultowego UTMB, wie o co chodzi. Wymagające 170 km udało się pokonać dwukrotnie, w latach 2015 i 2016. Jednak nie zapominam o maratonie. Tym bardziej, o tym naszym – śląskim! Mam do niego wyjątkowy sentyment, nie tylko dlatego, że czuję się Ślązakiem, lecz także dlatego, że debiutowałem w …1 Silesia Maratonie w 2009 r. Od tego czasu ukończyłem prawie wszystkie edycje Silesia Maratonu – prawie, bo raz „uniemożliwiła” mi to komunia córki 😉 Pracuję w PKO Banku Polskim, który jest sponsorem tytularnym Silesia Marathon 2017. Prywatnie zawsze staram się reklamować „nasz” maraton, przekonuję o jego niepowtarzalnej atmosferze i zachęcam wszystkich do licznego udziału. Jestem dumny, że teraz będę to mógł robić jako Ambasador.”
|
||
|
|
||
|
OLA MĄDZIK – WARSZAWA/KIELCE
“Zaczęłam biegać we wrześniu 2011 roku i bieganie wciągnęło mnie bez reszty. Miałam plany i marzenia. Dalej je mam i powoli realizuje. W 2015 roku ukończyłam cykl World Marathon Majors jako 3 Polka i 551 osoba na świecie. Mam na swoim koncie też jeden bieg ultra. Marzę dalej i chcę pokazać innym, że warto. Prowadzę bloga, gdzie opisuje swoje starty czy podróże – http://www.poranamajora.pl/. Z ogromną chęcią i przyjemnością angażuję się w różne akcje charytatywne bądź sama je organizuję. Z wykształcenia jestem automatykiem, a na co dzień pracuje jako tester IT w jednej z warszawskich korporacji. Z PKO Silesia Marathon jest mi po drodze od 2015 roku. Lubie ten bieg za klimat, atmosferę, organizację i wymagającą trasę. Nie bójcie się wyzwań i przyjedźcie zobaczyć jak piękne i zielone mogą być Katowice, Siemianowice czy Mysłowice. Z radością przyjęłam wiadomość, że zostałam wybrana ambasadorem Silesia Marathon, mimo, że nie pochodzę ze Śląska. W tym roku również mam tą niewątpliwą przyjemność być w tak zacnym gronie. Pragnę zachęcić jak najwięcej biegaczy do udziału w tym biegu.”
|
||
|
PRZEMEK NAWROCKI – KATOWICE
“Mam 39 lat, na codzień pracuje w firmie farmaceutycznej. Jestem ojcem dwóch synów. Od 6 lat moją pasją stało się bieganie. Każdy dzień staram się rozpocząć przynajmniej od krótkiego biegu, bo bieganie wciągnęło mnie na maxa. Na moje konto mogę zaliczyć 15 maratonów (z rekordem życiowym 3:06:23, mój debiut na królewskim dystansie miał miejsce na 12 Cracovia Maraton w 2013 r.) i około 30 półmaratonów. Za sobą mam już także 2x Bieg Rzeźnika oraz Garmin Ultra Race.
Silesia Marathon jest dla mnie biegiem wyjątkowym (do tej pory ukończyłem trzy edycje w tym dwie jako pacemaker), bo odbywa się on na moim ukochanym Śląsku 🙂 Nie wyobrażam sobie, aby w moim kalendarzu biegowym nie było tego biegu! Kiedy dostałem propozycję bycia ambasadorem Silesia Marathonu to nie zastanawiałem się ani przez sekundę :).”
|
||
|
|||
|
AGNIESZKA PIECUCH – TARNOWSKIE GÓRY
“Z wykształcenia jestem psycholożką, a moją wielką pasją jest SPORT. Od najmłodszych lat moje życie było związane z wszelaką aktywnością. To właśnie aktywność fizyczna nauczyła mnie pokonywania własnych słabości zarówno fizycznych, jak i psychicznych. Jako nastolatka odkryłam bieganie, a także starty w biegach ulicznych, które uwielbiam do tej pory. Często powtarzam, że maratony biegnie się głową, a nie nogami. Tutaj dochodzimy do mojej największej pasji, a zarazem sposobu na życie – psychologii. Dzięki wiedzy z zakresu psychologii przeżywam bardziej świadomie każdy dzień i dostrzegam piękno chwil. Urodziłam się i wychowałam na Śląsku. Wbrew powszechnej opini uważam, że to piękny region. W ostatnich latach obszar Katowic, Mysłowic i Siemianowic przeszedł ogromną metamorfozę, którą Silesia Maratonu doskonale ukazuje. Warto z “biegowej perspektywy” się jej przyjrzeć. Poza tym ta impreza biegowa ma niepowtarzalną atmosferę, tworzoną przez cudnych Ludków- organizatorów, wolontariuszy i biegaczy. Wielu moich przyjaciół jest zaangażowanych w to przedsięwzięcie. Dlatego cieszę się, iż mogę być jego częścią. GORĄCO ZACHĘCAM DO UDZIAŁU W SILESIA MARATONIE I PÓŁMARATONIE.”
|
||
KAROLINA PISKOR – ZABRZE
“Swoją przygodę z bieganiem rozpoczęłam w kwietniu 2012 roku. Bardzo szybko zrozumiałam, że jest to coś, co niezwykle mnie kręci. Na pierwsze zawody zapisałam się w styczniu 2014 roku, a swój pierwszy maraton – SILESIA MARATHON – przebiegłam jeszcze tego samego roku i wpadłam po uszy. Idąc za ciosem w roku 2015 zdobyłam Koronę Maratonów Polskich. Moim głównym celem jest zarażanie bieganiem innych, a największą frajdę sprawia mi towarzyszenie w debiutach moim znajomym. Trzy lata temu rozpoczęłam swoją przygodę z grupą biegową Night Runners Zabrze, obecnie jestem jedną z koordynatorek i z nieukrywaną radością obserwuję jak bieganie łączy ludzi. Po więcej informacji o tym jak biegam zapraszam na stronę www.RunnerKa.pl. Co robię gdy nie biegam? Pracuję w salonie optycznym, dodatkowo studiuję pilnie, by za półtora roku móc badać wzrok. W domu czeka na mnie mąż i dwójka wspaniałych dzieciaków, które są dla mnie wszystkim – przyznam się, że czasami dla nich rezygnuję z biegania. Czym jest dla mnie Silesia Marathon? Jest to jeden z tych maratonów, podczas którego nie wiesz czy masz gnać przed siebie, czy cieszyć się każdą minutą biegu!!” |
|||
PIOTR PUCHAŁA – WILCZA
“Zawodowe” bieganie czyli udział w zorganizowanych biegach zacząłem w 2008 roku od nieistniejącego już biegu Powitanie Wiosny” odbywającego się Dolinie Trzech Stawów w Katowicach na dystansie 15 km. Aktualnie i to od wielu lat biegam po lasach i praktycznie tylko tam – każdy trening robię w lesie nie zważając na porę roku czy porę dnia/nocy. Moja przygoda z Silesia Marathon zaczęła się w 2009 roku, trwa do dziś i trwać będzie dozgonnie :). Polubiliśmy się natychmiast, bo Silesia to ciężki kawałek maratonu, który jednak zostaje wynagrodzony chociażby poprzez wizytę na Nikiszowcu. Silesia Marathon to połączenie Śląska przeszłości i tego obecnego, historia pięknie łączy się z nowoczesnością. Tak, Silesia Marathon to bieg dla wszystkich dla których oprócz życiówki liczy się piękno i trudność trasy oraz mijane miejsca i obiekty podane w perfekcyjnym organizacyjnym szyku. Na co dzień pracuję w Warsztacie Terapii Zajęciowej „Przystań” w Rybniku i praca z osobami niepełnosprawnymi intelektualnie niejednokrotnie daje ogromną satysfakcję tak jak i bieganie. Ale i tak największą radość dają mi moi najbliżsi czyli nad wyraz aktywni sportowo syn i żona.”
|
|||
ALEKSANDRA SMĘTKIEWICZ – KRAKÓW/KATOWICE
Czerpie z życia pełnymi garściami, a że dłonie ma małe (bo i postać niewielka, ledwie 160 cm w kapeluszu) to tempo trzyma mocne. Łapie na raz piętnaście tematów i tyleż samo rozwija sportowych pasji. Spośród triathlonu, wspinaczki, snowboardu i jeszcze kilku innych, bieganie wysuwa się na prowadzenie, bo też doskonale spina wszystkie dyscypliny w całość. Jesienią 2013 roku z uśmiechem na twarzy przebiegła pierwsze zawody na 10 km, w 2015 maraton, w 2016 ultramaraton. I biegnie dalej. Najchętniej biega w górach, ale ma też swoje ulubione asfaltowe zawody. Urodzona w Katowicach, zakochana w śląskości z dumą reprezentuje Silesia Marathon.
“To dla mnie zaszczyt móc promować tak świetnie zorganizowaną imprezę, która na 42 tysiące metrów porywa biegacza w piękny, fascynujący i magiczny świat Śląska. Silesia Marathon to podróż, to przygoda!”
O swoich poczynaniach od niedawna pisuje na blogu (http://idothingsmyway.wixsite.com/myway) i fanpage’u (https://www.facebook.com/idothingsmyway/).
|
|||
|
PIOTR SZAŁAŚNY – KOBIÓR
Od ponad pięciu lat związany zawodowo z branżą outdoorową. Autor bloga TestyOutdoorowe.pl. Od kilku miesięcy doktor nauk humanistycznych. Szczęśliwy tata, który każdą wolną chwilę chciałby spędzać aktywnie ze swoją rodziną. Kocha góry, ale biega także po asfalcie (swój maratoński debiut zaliczył podczas Silesia Marathon 2014!). Uwielbia podróże małe i duże. Od urodzenia związany ze śląskiem (choć krojcok), wielbiciel żymloków i makówek na Wilijo. Chciałby, by doba trwała dłużej!
|
||
|
MACIEJ ŻMIJEWSKI – ZABRZE
“Nazywam się Maciek i stosunkowo niedawno przeszedłem do kategorii M30. W życiu codziennym jestem informatykiem, spędzam godziny przed komputerem, więc śmiało można powiedzieć, że ruch jest moim remedium na to, żeby nie oszaleć. Biegam głównie po asfalcie, chociaż niedawno zakochałem się w bieganiu po górach, zwłaszcza zimą. Poza bieganiem jeżdżę na rowerze, rolkach, regularnie pływam, generalnie lubię jak się coś wokół mnie dzieje.
Silesia Maraton jest mi szczególnie bliski, ponieważ to właśnie na jego trasie stawiałem pierwsze maratońskie kroki. Uwielbiam go za trudną trasę, dużo kibiców i niepowtarzalną atmosferę. Moje ulubione hasło to POZYTYWNIE i trzymając się tego biegnę przez życie z uśmiechem na twarzy. Zapraszam również na mój blog http://www.uzaleznionyodruchu.pl).”
|